"A gdy Elizeusz wszedł do domu, oto chłopiec leżał martwy na jego łożu. (33) Wszedł więc tam, zamknął drzwi przed nimi obojgiem i zaczął się modlić do Pana. (34) Potem wszedł na łóżko i położył się na dziecku, przykładając swoje usta do jego ust, swoje oczy do jego oczu i swoje dłonie do jego dłoni, i przytulał się do niego tak, iż rozgrzało się ciało dziecka. (35) Potem cofnął się i chodził po domu tam i z powrotem, następnie wszedł znów na łóżko i przytulał się do niego; wtem chłopiec kichnął siedem razy i otworzył oczy." 2 Krl 4:32,33,34,35 Biblia Warszawska

Wzmianek o metodach udzielania pierwszej pomocy możemy dopatrywać się już w zapisach starotestamentalnych oraz greckich pracach tak wybitnych postaci jak Hipokrates z Kos czy Gallen. Postęp cywilizacyjny oraz stale rosnące tępo naszego życia sprawia, że coraz częściej stajemy w obliczu nagłego zagrożenia życia członków naszej społeczności. W wielu wypadkach od naszego szybkiego i zdecydowanego działania zależeć będzie ludzkie życie. Warto zatem poznać podstawowe zasady udzielania pomocy poszkodowanym w wypadkach i sytuacjach nagłego pogorszenia zdrowia.

Oto one:

  1. Nie panikuj i nie pozwól na panikę u innych.
    • Bądź stanowczy (ale nie agresywny)
    • Przejmij inicjatywę (daj impuls do działania robiąc „pierwszy krok”)
    • Wyznacz cele (wskaż konkretne zadania do wykonania)
    • Bądź przywódcą (stwórz poczucie wspólnoty wobec zagrożenia)
    • Jesteśmy „ skazani na sukces” (razem damy sobie radę z każdym problemem)
  2. Oceń bezpieczeństwo.
    • S jak Stop, aby nie zwiększyć liczby poszkodowanych. Powstrzymaj „ułańską fantazję”.
    • O jak Oceń sytuację, kto i co będzie potrzebne, czy w ogóle możesz działać.
    • S jak Start - rozpocznij działanie.
    • Pamiętaj! Żadna sytuacja nie staje się w 100% bezpieczna, bądź czujny i nie trać szerokiej perspektywy. Bardzo ważna jest świadomość sytuacyjna, czyli zdolność gromadzenia i analizowania bodźców docierających z otoczenia. Elastyczne reagowanie na dynamicznie zmieniające się czynniki środowiskowe podnosi poziom bezpieczeństwa akcji ratowniczej. Im więcej zmiennych z danego zdarzenia (ruch drogowy, pogoda, oświetlenie, zagrożenie pożarowe itp.) jesteś w stanie analizować i podejmować stosowne reakcje, tym niższe ryzyko wystąpienia nagłego zagrożenia dla ratowników.
  3. Zabezpiecz miejsce zdarzenia
    • Oznacz je.
    • Poinformuj o zagrożeniu innych.
    • Działaj sytuacyjnie (podejmuj działania adekwatne do występującego zagrożenia).
  4. Wezwij pomoc 112
    • Kto dzwoni?
    • Gdzie jesteś?
    • Co się dzieje?
    • Czy zagrożone jest ludzkie życie?
    • Rozmowę kończy dyspozytor 112. Czekaj na jego pytania i potwierdzenie przyjęcia wezwania.
  5. Udziel niezbędnej pomocy poszkodowanym w ramach swoich kompetencji.
  • W prawidłowej kolejności należy rozpatrywać najpierw bezpieczeństwo ratownika, w drugiej kolejności świadków zdarzenia, a w trzeciej bezpieczeństwo poszkodowanego.

    Przy ocenie bezpieczeństwa oraz ocenie ryzyka, należy wziąć pod uwagę zarówno warunki środowiskowe, otoczenie, stan poszkodowanego, mechanizm jego urazu oraz okoliczności towarzyszące urazowi. Niebezpieczeństwo, które stało się przyczyną choroby lub urazu pacjenta może zagrażać potencjalnie także ratownikowi oraz osobom udzielającym pomocy!

    Ze środków ochrony osobistej najważniejszym zabezpieczeniem, przy każdorazowo podejmowanej akcji ratunkowej, są rękawiczki lateksowe oraz ochrona oczu w postaci okularów ochronnych. Dodatkowo, w trakcie wykonywania niektórych akcji ratunkowych, należy wykorzystywać dodatkowe środki bezpieczeństwa w postaci masek do sztucznego oddychania, ustników sztucznego oddychania lub – o ile są dostępne – dodatkowych urządzeń do prowadzenia resuscytacji lub opatrywania zranień, które posiadają własne metody zabezpieczeń.

    Przy ocenie bezpieczeństwa świadków zdarzenia, ratownik powinien wziąć pod uwagę przede wszystkim właściwą izolację osób postronnych oraz świadków zdarzenia, od miejsca, w którym doszło do zagrożenia życia poszkodowanego. Wszystkie czynniki wpływające na stan zdrowia pacjenta, takie jak: czynniki chemiczne, energia elektryczna, czy czynniki mechaniczne, będące przyczyną urazu, mogą stanowić potencjalnie niebezpieczeństwo dla wszystkich świadków zdarzenia. W celu uniknięcia dodatkowych powikłań zdarzenia, należy świadków zdarzenia odsunąć i ograniczyć miejsce zdarzenia taśmą albo innym znacznikiem, który w sposób jednoznaczny oznaczy teren działań ratunkowych.

    W przypadku oceny bezpieczeństwa pacjenta, należy wziąć pod uwagę przede wszystkim ocenę sytuacyjną, czyli okoliczności, w jakich znajduje się ciało pacjenta. Zarówno w warunkach ulicznych jak i w zakładzie pracy: na hali produkcyjnej, fabrycznej lub też w innym pomieszczeniu, czy położeniu, w którym potencjalnie mogłoby zagrażać pacjentowi niebezpieczeństwo należy zachować szczególną ostrożność w trakcie ewakuacji pacjenta. Na ocenę bezpieczeństwa pacjenta składa się zarówno ocena miejsca zdarzenia, jak i mechanizmu urazu i podstawowych funkcji życiowych (na które składa się ocena oddechu, oraz ocena przytomności).

  • W podstawowych zabiegach ratujących życie (BLS) kluczową rolę odgrywa ocena bezpieczeństwa ratownika i osób udzielających pomocy, a także ocena stanu poszkodowanego.

    Po podejściu do poszkodowanego powinniśmy uklęknąć na wysokości jego głowy i zapytać (głośno i wyraźnie), pytaniem skierowanym do pacjenta, o to co się stało. Jest to metoda oceny stanu jego przytomności na bazie uzyskanej odpowiedzi lub przynajmniej reakcji pacjenta, polegającej na otwarciu oczu czy wykonaniu ruchu w wyniku działania ratownika.

    Oprócz bodźca słuchowego, jakim jest zapytanie pacjenta o jego stan, przydatny jest także bodziec bólowo-dotykowy, polegający na uciśnięciu jego ramienia lub potrząśnięciu delikatnie za ramię, w taki sposób, ażeby nie naruszyć odcinka szyjnego kręgosłupa, a jednocześnie, dać bardzo konkretny i wyraźny bodziec, który spowoduje reakcję ze strony pacjenta. Brak takowej reakcji należy interpretować, jako brak przytomności pacjenta.

    Kolejną czynnością, jaką należy podjąć w przypadku braku przytomności pacjenta, jest wołanie o pomoc. Celem tego działania jest zaalarmowanie najbliższego otoczenia o tym, że doszło do sytuacji, w której najprawdopodobniej będzie potrzebna dodatkowa pomoc. W dalszych działaniach nieocenioną pomoc będą stanowić kolejne osoby, które pomogą nam oznaczyć miejsce zdarzenia, transportować poszkodowanego, wezwać zawodowe służby ratunkowe lub poprowadzić zespół ratownictwa medycznego na miejsce zdarzenia.

    Kolejnym elementem kluczowym w BLS jest ocena podstawowych parametrów życiowych. W jej skład wchodzi ocena oddechu. Ocena oddechu pacjenta jest jedynym działaniem ratownika, które w sposób jednoznaczny i wiarygodny może pomóc w ocenie sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia.

    Na jakość oceny oddechu pacjenta wpływa drożność dróg oddechowych. W celu ich udrożnienia u pacjenta w trakcie podstawowych zabiegów resuscytacyjnych, należy ułożyć jedną dłoń na czole poszkodowanego, a drugą na jego żuchwie. Następnie należy odgiąć jego głowę do tyłu tak, ażeby język nie spoczywał na tylnej ścianie gardła i nie ograniczał drożności dróg oddechowych. W ten sposób udrożnione drogi oddechowe dają możliwość rzetelnej oceny obecności lub braku oddechu.

    Do badania obecności lub braku oddechu należy przyłożyć możliwie najwyższą staranność. Badanie wykonujemy przez czas około 10 sekund, w trakcie których powinniśmy usłyszeć minimum dwa do trzech pełnych oddechów. Jest to minimalna wartość, przy której oddycha zdrowy dorosły człowiek.

    Wszystkie oddechy, które nie składają się z fazy wdechu i wydechu lub nie są miarowe, należy interpretować jako oddechy patologiczne. Niemniej jednak uznajemy, że wskazaniem do podjęcia działań resuscytacyjnych jest tylko i wyłącznie oddech (nawet nieprawidłowy) wolniejszy niż 2 w trakcie 10 sekund.

    W ocenie oddechu przyjmujemy za stan prawidłowy obecność przynajmniej dwóch oddechów w trakcie 10 sekund. W przypadku braku oddechu należy rozpocząć prowadzenie akcji resuscytacyjnej, po wcześniejszym wezwaniu zespołu ratownictwa medycznego. Natomiast w przypadku obecności oddechu, należy pacjenta ułożyć w pozycji bocznej.

    Przy ocenie oddechu każdorazowo wykorzystuj wszystkie trzy zmysły: słuchu, wzroku i czucia. W trakcie oceny oddechu zmysłem słuchu, należy usłyszeć wydychane przez pacjenta powietrze, przykładając ucho do jego jamy ustnej. W przypadku wzrokowej oceny oddechu, należy ocenić unoszenie się klatki piersiowej pacjenta w trakcie wdechu. Ratownik może również wyczuć na policzku wydychane powietrze. W podstawowych zabiegach resuscytacyjnych unika się oceny tętna. Można jedynie mówić o ocenie oznak krążenia w pierwszej pomocy prowadzonej przez Ratowników (uzyskujących tytuł ratownika w wyniku państwowego egzaminu i kursu).

    Jeśli poszkodowany jest nieprzytomny i nie oddychający, należy przystąpić do resuscytacji. Uprzednio należy niezwłocznie wezwać pomoc zespołu ratownictwa medycznego. Jeżeli na miejscu znajdują się osoby, które mogą wyręczyć ratownika w tym działaniu, należy poprosić je o wezwanie pomocy przy użyciu telefonu komórkowego, dzwoniąc na numer 112 lub 999. Natomiast, jeżeli ratownik na miejscu zdarzenia pozostaje sam, powinien skorzystać z telefonu komórkowego lub sam udać się po pomoc. Wszelkie działania ratunkowe wykonywane przy pacjencie nie powinny nadmiernie opóźniać momentu wezwania pomocy. Później powracamy do pacjenta i w miarę możliwości rozpoczynamy lub powracamy do czynności resuscytacyjnych.

    Jeśli u pacjenta nieprzytomnego stwierdzamy obecność oddechu, po wezwaniu pomocy zespołu ratownictwa medycznego, powinniśmy ułożyć pacjenta w pozycji bocznej. Pozycja boczna ma na celu zabezpieczenie dróg oddechowych naszego pacjenta, a także zapewnienie możliwości swobodnego oddychania i oceny jego stanu, dzięki możliwości obserwacji twarzy pacjenta. Aby ułożyć pacjenta w pozycji bocznej, musimy klęknąć na wysokości jego ramion oraz bioder, ułożyć bliższą do naszego ciała rękę pod kątem prostym. Uchwycić dłoń przeciwległą i przyłożyć do policzka, tak, ażeby po obróceniu ciała pacjenta, głowa oparła się o zewnętrzną część dłoni pacjenta. Chwycić za kolano i zdecydowanym ruchem przyciągnąć do ziemi obracając ciało pacjenta na jego bok. W trakcie obracania pacjenta należy dołożyć wszelkich starań, ażeby czynność ta została wykonana możliwie delikatnie. Po obróceniu pacjenta na bok, należy ocenić ponownie drożność dróg oddechowych, a także jego oddech, według tych samych reguł, według których dokonywaliśmy oceny oddechu pacjenta po raz pierwszy w procedurze podstawowych zabiegów resuscytacyjnych. Drożność dróg oddechowych powinna być zapewniona przez oparcie głowy o zewnętrzną część dłoni pacjenta, a także odgięcie jej nieznacznie do tyłu, tak, aby zawartość jamy ustnej wydostawała się na zewnątrz.

  • U pacjenta, który jest nieprzytomny i nie oddycha, z największym prawdopodobieństwem doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Polega ono na ustaniu miarowej pracy serca, (w sensie hemodynamicznym) i ograniczeniu, lub całkowitym zatrzymaniu krążenia w naczyniach tętniczych mózgu, a także naczyniach tętniczych pozostałych części ciała. Jedyną metodą odwrócenia tego procesu (warunkiem jest zachowany potencjał elektromotoryczny serca) jest dostarczenie do klatki piersiowej pacjenta energii elektrycznej o określonej wartości. Urządzenia pozwalające wykonać tego typu procedurę wcześniej dostępne były jedynie dla personelu medycznego. Wiązało się to ze znacznym stopniem skomplikowania obsługi manualnej urządzenia, a także niebezpieczeństwem, jakie stwarzało dla świadków zdarzenia. Aktualnie w formie automatycznych defibrylatorów na polskim rynku znajduje się kilkanaście urządzeń służących do terapeutycznego leczenia energią elektryczną w przypadku nagłego zatrzymania krążenia, które może być przeprowadzone przez osoby nie posiadające żadnego wykształcenia medycznego.

    W celu dokonania defibrylacji, w pierwszym etapie czynności ratunkowych powinniśmy postępować zgodnie z BLS, czyli ocenić bezpieczeństwo ratownika, bezpieczeństwo pacjenta, ocenić podstawowe czynności życiowe pacjenta, przez ocenę jego przytomności i oddechu, a także wezwać zespół ratownictwa medycznego. Po wykonaniu tej procedury osoba, którą poprosimy o pomoc, (lub my sami) może dostarczyć znajdujące się w pobliżu urządzenie AED (Automated External Defibrillator). W celu jego użycia powinniśmy rozpakować go z dostarczonego przez producenta opakowania, zgodnie z instrukcją znajdującą się na jego zewnętrznej obudowie. Wydobywając elektrody z jego opakowania (zlokalizowane w zależności od producenta), powinniśmy umieścić je zgodnie z poleceniami głosowymi wydawanymi przez urządzenie na obnażonej górnej części klatki piersiowej pacjenta. Po odsłonięciu klatki piersiowej znajdujemy miejsca właściwe do umieszczenia dwóch elektrod. W zależności od budowy urządzenia, są one wskazane na elektrodach lub na jego obudowie. Elektrody powinny być umieszczone w okolicy linii środkowo-obojczykowej prawej oraz lewej linii pachowej przedniej.

    W dalszej kolejności powinniśmy postępować zgodnie z instrukcjami wydawanymi przez urządzenie. Defibrylator sam decyduje o kolejności prowadzenia działań ratunkowych, w zależności od oprogramowania jaki posiada i jego aktualizacji. Mogą się one zmieniać w kolejnych latach, w zależności od kolejnych badań oraz wytycznych publikowanych przez Europejską Radę Resuscytacji. Według aktualnych wytycznych, po przyłożeniu elektrod defibrylatora, defibrylator sam dokonuje oceny rytmu serca, wydając polecenie ratownikowi, aby zabezpieczył ciało pacjenta w taki sposób, aby nikt z obecnych na miejscu zdarzenia osób nie dotykał ciała pacjenta, a także żeby sam ratownik nie zakłócał dotykiem ciała pacjenta odczytu rytmu serca. Defibrylator automatyczny przyrównuje rytm, który odczytuje z pomocą elektrod, do kilkuset różnych zapisów zaburzeń rytmu serca, jakie zostały zapisane przez producenta w pamięci urządzenia i podejmuje decyzję o wskazaniu lub braku wskazań do przeprowadzenia elektroterapii. W celu przeprowadzenia elektroterapii na drodze wyładowania wstrząsu elektrycznego, należy nadal postępować zgodnie z poleceniami urządzenia.

    Po odpowiednim komunikacie urządzenia, w trakcie ładowania jego baterii lub w przerwie między wyładowaniami należy prowadzić resuscytację. Następnie należy przerwać resuscytację po komunikacie defibrylatora nakazującym odsunięcie się od pacjenta. Z reguły w większości urządzeń dostępnych na rynku polskim, ładowanie baterii oznaczone jest długim dźwiękiem słyszalnym w otoczeniu. Jest to dźwięk ostrzegawczy, informujący ratownika oraz otoczenie o tym, że defibrylator jest gotowy do dostarczenia elektrowstrząsu. Po decyzji ratownika, polegającej na przyciśnięciu palcem przycisku na obudowie urządzenia, (z reguły migającego lub podświetlonego czerwonym kolorem), defibrylator wyładowuje energię elektryczną zgromadzoną w baterii. Należy dołożyć wszelkich starań, ażeby w trakcie wyładowania elektrycznego nikt nie dotykał ciała pacjenta. Grozi to zatrzymaniu krążenia u osób postronnych, a także ratownika.

    Sekwencję resuscytacyjną przerywaną kolejnymi epizodami defibrylacji oraz ocena rytmu serca, należy powtarzać zgodnie z poleceniami defibrylatora, aż do przybycia zespołu ratownictwa medycznego. W żadnym wypadku nie należy odklejać elektrod znajdujących się na ciele pacjenta.

  • W przypadku omdlenia działanie ratownika polega przede wszystkim na umożliwieniu i przywróceniu prawidłowego krążenia krwi w obszarze tułowia i głowy poprzez uniesienie kończyn dolnych (ew. kończyn górnych) ponad poziom klatki piersiowej pacjenta.

    W przypadku omdlenia postępujemy zgodnie z procedurą Basic Life Support, (według wytycznych Europejskiej Rady Resuscytacji z 2010 roku). Zgodnie z tą procedurą powinniśmy przede wszystkim: ocenić własne bezpieczeństwo, sprawdzić przytomność pacjenta, zawołać o pomoc oraz skontrolować oddech pacjenta. Po kontroli oddechu jeśli oddech u pacjenta jest zachowany, a utrata świadomości miała miejsce w bezpośredniej obecności ratownika, w okolicznościach, które pozwalają wykluczyć urazowe przyczyny utraty przytomności, dopuszczalne jest tymczasowe uniesienie kończyn dolnych na wysokość 30 cm. Celem takiego działania jest przemieszczenie pewnej objętości krwi, znajdującej się w kończynach dolnych, do krążenia centralnego. Zabieg uniesienia kończyn dolnych na wysokość 30 cm ma za zadanie zwiększenie ciśnienia krwi w układzie żylnym klatki piersiowej, a następnie w układzie tętniczym górnej połowy ciała. Sam fakt chwilowej utraty świadomości oraz poziome ułożenie ciała sprawia, że hydrostatyczne ciśnienie krwi w naczyniach tętniczych mózgu wzrasta. Wówczas uniesienie kończyn dolnych jest jedynie pomocniczą techniką zwiększającą napływ żylny do krążenia centralnego. Zabieg ten może być stosowany tylko w przypadku omdlenia. W sytuacji gdy do omdlenia dochodzi na oczach osoby udzielającej pomocy i z przyczyn, które jednoznacznie mogą wykluczyć uraz (!).

    Utrata przytomności nie może być poprzedzona żadnymi objawami wskazującymi na zaostrzenie przebiegu schorzeń internistycznych pacjenta. Wszelkie zaburzenia internistyczne oraz inne objawy aniżeli wskazujące na omdlenie, takie jak: ból w klatce piersiowej, wcześniej występująca duszność lub inne symptomy, należy interpretować jako zagrożenie życia wymagające postępowania w pełni zgodnego z BLS (przy osobie nieprzytomnej z zachowanym oddechem ułożenie w pozycji bocznej i gotowość AED) i zaniechania zmiany pozycji kończyn pacjenta. Postępowanie polegające na uniesieniu kończyn dolnych na wysokość 30 cm u pacjenta u którego wystąpiło omdlenie, można utrzymać maksymalnie przez około 2 minuty. Po tym czasie, jeżeli nie wraca świadomość pacjenta, powinniśmy traktować pacjenta jak osobę nieprzytomną, czyli wezwać zespół ratownictwa medycznego przy użyciu numeru 112 lub 999, a także ułożyć pacjenta w pozycji bocznej. W przypadku osób starszych, obciążonych wywiadem (zebranym w wyniku SAMPLE) chorobowym należy zachować szczególną ostrożność w trakcie udzielania pomocy pacjentowi poprzez zmianę pozycji jego ciała (zarówno przy omdleniu jak i przy każdej innej zmianie pozycji) ze względu na ryzyko powstania krwotocznych powikłań neurologicznych (wylewu).

  • Przyczyn objawów drgawkowych jest bardzo wiele. Najczęściej są to mimowolne skurcze mięśni szkieletowych całego ciała lub wybranej partii mięśni ciała wynikające z zaburzenia funkcji układu nerwowego, zarówno na poziomie fizjologicznym, jako zaburzenie przewodzenia w synapsach nerwowych, jak i zaburzenia struktury tkanki nerwowej (np. ognisko w obszarze mózgowia). Wśród przyczyn drgawek można wymieniać schorzenia takie jak: zatrucia, zaburzenia metaboliczne, urazy czaszkowo mózgowe (szczególnie w wyniku wypadków komunikacyjnych oraz upadków z wysokości), rozwój np. guzów mózgu, a nawet powikłania ciąży (w postaci rzucawki). Pomimo tak licznych źródeł i przyczyn objawów drgawkowych, główną i zdecydowanie najpowszechniejszą przyczyną napadów drgawkowych u osób dorosłych spotykaną w warunkach ulicznych jest epilepsja.

    Choroba ta, powszechnie określana mianem padaczki polega na zaburzeniu przewodzenia impulsów w układzie nerwowym.

    Epilepsja jest chorobą przewlekłą, przebiegającą w postaci napadów utraty świadomości połączonej z objawami drgawkowymi, określanymi często mianem „ataków”. Dotyczy pacjentów obojga płci i w różnym wieku. Napad epilepsji może być wyzwalany czynnikami zewnętrznymi („trigger”), takimi jak: intoksykacja, bodziec zewnętrzny: słuchowy (dźwięk o wysokich tonach i dużym natężeniu), czy wzrokowy (migające światło o intensywnej barwie). Często może przebiegać również bez uchwytnej zewnętrznej przyczyny, i bez zewnętrznego bodźca. Takim czynnikiem wyzwalającym (trigger) jest bardzo często deprywacja snu lub przyjęcie substancji toksycznych, w tym zwłaszcza alkoholu, a także narkotyków.

    Napad drgawkowy w przebiegu epilepsji, może mieć bardzo różny przebieg, począwszy od uogólnionych objawów drgawkowych, w których mimowolnym skurczom mięśni podlegają wszystkie mięśnie szkieletowe całego ciała, aż do częściowych napadów drgawkowych, w których mimowolnym skurczom podlegają tylko mięśnie wybranych partii ciała, np. ręki, dłoni, czy kończyn dolnych. Zaburzenia świadomości mogą wystąpić w przebiegu większości rodzajów napadów: zwłaszcza w typie atonicznym oraz toniczno-klonicznym.

    Zasadniczo dla potrzeb dydaktyki pierwszej pomocy typowy napad epilepsji można podzielić na trzy etapy. Pierwszym etapem jest występowanie aury epileptycznej. Jest to zjawisko polegające na występowaniu u pacjenta omamów zmysłu wzroku oraz słuchu, a czasem także bodźców związanych z pozostałymi narządami zmysłów. Osoby chorujące, bardzo często wiążą występowanie omamów z nadchodzącym napadem padaczki. W wielu wypadkach występowanie aury uprzedza pacjenta o nadchodzącym „ataku” Zdarza się, że pacjenci wówczas poszukują bezpiecznego miejsca, takiego jak placówki ochrony zdrowia, apteki lub miejsca inne miejsca znajome, (tak aby napad nie miał miejsca bezpośrednio na ulicy, lub w warunkach niebezpiecznych dla pacjenta).

    Kolejnym etapem napadu padaczkowego jest właściwy napad drgawkowy (lub atonia), w którego przebiegu może pojawić się skurcz toniczny wszystkich mięśni szkieletowych ciała, albo skurcze mięśni szkieletowych niektórych okolic ciała pojawiające się w seriach.

    W trakcie napadu drgawkowego najważniejszym jest, aby świadkowie zdarzenia zachowali spokój i podejmowali działania zabezpieczające pacjenta przed powstaniem wtórnych urazów. Stabilizacja głowy, oraz odsunięcie wszelkich twardych, niebezpiecznych dla pacjenta przedmiotów jest jedną z najważniejszych czynności w trakcie napadu. Dramatyzm przebiegu takiego zdarzenia, jak napad drgawkowy, sprawia, że w otoczeniu bardzo często pojawiają się osoby, które nie są w stanie zareagować w sposób prawidłowy. W zakładzie pracy, miejsce, w którym doszło do takiego zdarzenia, powinno się odpowiednio oznaczyć i wydzielić, tak, ażeby zarówno praca z pacjentem, a także funkcjonowanie pozostałej części załogi nie było w żaden sposób ograniczone.

    W trakcie napadu drgawkowego należy zadbać szczególnie o drożność dróg oddechowych pacjenta. W tym celu absolutnie nie wolno wprowadzać do jamy ustnej żadnych ciał obcych. W niektórych poradnikach nie związanych bezpośrednio z medycyną (zwłaszcza sprzed kilkunastu lat) można znaleźć zalecenia, dotyczące umieszczania przedmiotów w jamie ustnej pacjenta). Wprowadzenie przedmiotów do jamy ustnej jest niewskazane i niebezpieczne dla pacjenta, z uwagi na brak drożności dróg oddechowych i możliwość ich obturacji. W trakcie napadu drgawkowego wysiłek podejmowany przez mięśnie szkieletowe pacjenta jest ogromny, a pobór tlenowy zwiększony. Brak możliwości swobodnej wentylacji, ograniczony przez znaczną ilość wydzielin a także wprowadzenie ciała obcego do jamy ustnej, może prowadzić do uduszenia.

    Utrzymanie głowy pacjenta w bezpiecznej pozycji w trakcie napadu drgawkowego, polega na uchwyceniu jej oburącz przez osobę udzielającą pomocy i stabilizacji w taki sposób, ażeby nie uderzała o twarde podłoże lub znajdujące się w pobliżu przedmioty. Może również wystąpić konieczność usunięcia znajdujących się w jamie ustnej wydzielin, krwi lub przedmiotów i ciał obcych. Wówczas należy pacjenta niezwłocznie obrócić na bok ułatwiając ewakuację wydzielin na zewnątrz jamy ustnej.

    Trzeci etap napadu padaczki, charakteryzuje się snem po napadowym. Stan ten trwa około 30 minut i jest czasem „odzyskiwania sił” pacjenta po intensywnym wysiłku jaki dla jego organizmu mógł stanowić napad drgawkowy. Wówczas pacjent zachowuje się jak osoba nieprzytomna lub z zaburzeniami świadomości. Nie reaguje na bodźce zewnętrzne lub robi to w bardzo ograniczonym stopniu. Pacjent w tym czasie nie jest w stanie sam utrzymać drożności dróg oddechowych, dlatego właśnie powinien zostać ułożony, przez osobę udzielającą pomocy, w pozycji bocznej, z otwartą jamą ustną, tak aby pozycja ciała dawała możliwość ewakuacji wydzielin z okolicy jamy ustnej. W trakcie napadu epilepsji wskazane jest wezwanie pomocy zespołu ratownictwa medycznego. Wezwania takie, pomimo – w wielu wypadkach – niechęci ze strony pacjenta, są konieczne, ponieważ konieczna jest każdorazowo kontrola lekarska osoby, która przeszła napad drgawkowy, bez względu na jego etiologię.

    Pacjenta w napadzie epilepsji w żadnym wypadku nie wolno pozostawiać samemu sobie. Pacjentowi należy zapewnić maksimum komfortu, a także nieustanną opiekę osoby udzielającej pomocy. Jeżeli do zdarzenia doszło w zakładzie pracy koniecznym jest także poinformowanie kierownika zakładu lub osoby odpowiedzialnej za bezpieczeństwo pracowników. Przekazując zespołowi informacje dotyczące stanu zdrowia pacjenta, należy podać informacje dotyczące przyjmowanych przez pacjenta leków, okoliczności zdarzenia, miejsca pobytu pacjenta, a także przebiegu samego zdarzenia, oraz ewentualnych dokumentów, które konieczne będą do późniejszej hospitalizacji pacjenta. Wszelkie okoliczności dotyczące zdarzenia należy szczegółowo odnotować w dokumentacji zakładu.

  • W zależności od rodzaju zranienia, rozróżnia się zranienia tętnicze, żylne, oraz włośniczkowe. Rodzaje ran mają bardzo wiele podziałów. Z punktu widzenia pierwszej pomocy bez znaczenia pozostaje jednak czy rana ma charakter kłuty, cięty, szarpany lub inny. Najistotniejszym pozostaje w dalszym ciągu zatrzymanie krwawienia oraz zapewnienie możliwej jałowości okolicy zranienia.

    W przypadku zranień tętniczych lokalizacja miejsca krwawienia jest stosunkowo prosta, w przypadku krwotoków żylnych może ona umykać prawidłowej ocenie. Należy zwrócić uwagę na fakt, że przy udzielaniu pomocy przez osoby zawodowo nie zajmujące się medycyną, często dobierane środki w działaniach ratunkowych okazują się niewspółmiernie duże w stosunku do ilości utraconej przez pacjenta krwi. W ciele dorosłego zdrowego mężczyzny znajduje się około 5 litrów krwi. Utrata około pół litra krwi nie powinna bezpośrednio zagrażać jego zdrowiu i życiu. Tymczasem krwawienia, w których utrata krwi wynosi około 100 do 200 ml krwi są najczęstszymi krwawieniami, jakie pojawiają się zarówno w zakładzie pracy, jak i w warunkach domowych oraz ulicznych. W sytuacji gdy krew wynaczynia się na twarde podłoże o skontrastowanym kolorze, osoby udzielające pomocy przeszacowują ilość utraconej przez pacjenta krwi. Wówczas osoba udzielająca pomocy musi rzetelnie i możliwie dokładnie ocenić ilość utraconej krwi, a także nasilenie krwawienia.

    W zależności od natężenia krwawienia, zarówno w przypadku zranień tętniczych, jak i żylnych, należy właściwie dobrać środki opatrunkowe. Najprostszym rozwiązaniem jest zwykły opatrunek chłonący. Jest to jałowy gazik dostępny w każdej aptece w różnych rozmiarach, a także gaza jałowa, złożona wielokrotnie tak, aby uzyskać kompres jałowy o dużych właściwościach chłonących. Należy pamiętać, aby tak przygotowany kompres wyjmować z opakowania z zachowaniem warunków jałowości. Należy to wykonywać w rękawiczkach jednorazowych, ograniczając kontakt z krwią. Osoba udzielająca pomocy dotykać może jedynie tej strony opatrunku, która stanowić będzie wierzchnią stronę opatrunku. Strona, która będzie w bezpośrednim kontakcie z powierzchnią zranienia, powinna pozostawać jałowa. W ten sposób wydobyty kompres należy przyłożyć w miejscu zranienia, opatrując dodatkowo zwykłą opaską dzianą, również dostępną w każdej aptece lub zakładzie opieki zdrowotnej. Jest to opatrunek nazywany opatrunkiem chłonącym, ponieważ nie wywiera ucisku na miejsce zranienia i nie powoduje bezpośrednio zmniejszenia krwawienia, a jedynie aspiruje utraconą przez pacjenta krew. Opatrunek ten izoluje także okolice ranienia przed zanieczyszczeniem. Opatrunek tego typu jest wykorzystywany zwłaszcza w przypadku urazów głowy oraz okolicy twarzowej czaszki. Wówczas nie wywiera ucisku na uszkodzone tkanki (złamane kości, uszkodzone naczynia krwionośne), a także nie powoduje potencjalnego ryzyka wynikającego z wgłobienia oraz włamań kości czaszki w okolicy skroniowej, zatok szczękowych czy żuchwy.

    Kolejnym rodzajem opatrunku jest opatrunek uciskowy (często mylony z opaską uciskową). Opatrunek uciskowy polega na założeniu identycznego jałowego kompresu, jak w przypadku opatrunku chłonącego, jednak po jego przyłożeniu przez bezpośredni ucisk ręką w miejscu zranienia, wywiera nacisk na ściany naczyń krwionośnych, wystarczający by spowodować zmniejszenie krwawienia. Celem opatrunku uciskowego jest ograniczenie krwawienia w miejscu, w którym ono występuje (nie zatrzymanie krążenia w całej kończynie ! ). Ucisk ten może być wykonany manualnie – ręką ratownika na czas zakładania opatrunku, ręką pacjenta , jak również dokonany np. zwiniętą rolką bandaża. W ten sposób uciśnięte miejsce zranienia powinno zminimalizować krwawienie, a także zostać zabezpieczone przed wtórnym zanieczyszczeniem. W przypadku gdy tak przygotowane opatrunki uciskowe nie dają rezultatu i krwawienie w dalszym ciągu występuje, należy zdjąć opatrunek założony dotychczas i spróbować założyć go ponownie. Przedmiotem powodującym ucisk, przy braku bandaża elastycznego lub niewystarczającym ucisku, może być każdy inny przedmiot o odpowiednim kształcie zachowujący warunki czystości.

    Trzecią metodą dokonywania opatrunków jest opaska uciskowa. Jest to niestety metoda nadal nadużywana(!). Jej celem jest zatrzymanie krwawienia w miejscu zranienia poprzez zamknięcie dopływu krwi tętniczej do całej kończyny. Pociąga ona za sobą ryzyko całkowitej martwicy, wynikającej z niedotlenienia kończyny z następową koniecznością amputacji kończyny. Metoda ta powinna pozostawać ostatecznością w opatrywaniu zranień, zwłaszcza w warunkach dostępu do pomocy medycznej oraz zakładów leczniczych. Opaska uciskowa powinna być stosowana tylko w wyjątkowych sytuacjach bardzo obfitych krwawień, wypadkach masowych, oraz warunkach braku możliwości uzyskania szybkiej pomocy lekarskiej, np. krwotoki tętnicze w górach czy na morzu. W zakładzie pracy zastosowanie opaski uciskowej uzasadnione jest tylko w nielicznych przypadkach, w tym w sytuacjach rozległych zmiażdżeń kończyn górnych lub dolnych.

    Opaska uciskowa powinna być założona w rzucie kości ramiennej lub udowej. Zakładanie opaski uciskowej na jakichkolwiek innych okolicach ciała jest błędem. Zakładanie jej poniżej kolana lub łokcia mija się z celem, gdyż główne naczynia tętnicze przebiegają pomiędzy kośćmi: kością łokciową i promieniową w przypadku kończyny górnej, oraz strzałkową i piszczelową w przypadku kończyny dolnej. Całkowite zablokowanie krążenia krwi w kończynie możliwe jest tylko w sytuacji założenia opaski na wysokości kości uda oraz ramienia.

    Wykonanie opaski uciskowej możliwe jest na kilka sposobów: można użyć specjalnie do tego przeznaczonych opatrunków, przygotowanych w zależności od potrzeb dla wojska, lub pracowników niektórych zakładów pracy (w zestawach ratunkowych). Opaska uciskowa może być również wykonana z materiałów improwizowanych. Efekt opaski uciskowej najłatwiej jest uzyskać poprzez owinięcie kończyny na wysokości określonej okolicy ciała bandażem elastycznym, przez kilka oplotów. Następnie umieszczenie pod jednym z tych oplotów długopisu lub jakiegokolwiek przedmiotu, który może służyć za dźwignię, którą należy obracać zwiększając docisk opaski na kończynie. Ucisk na opasce uciskowej należy dobierać w taki sposób, aby zatrzymać krwotok. Z reguły jest to równoznaczne z zatrzymaniem krążenia w całej kończynie. Do założenia opaski nie wolno używać cienkich przedmiotów w postaci żyłki czy stalowego drutu albo sznurówki. Przedmiot z którego wykonana może być opaska uciskowa powinien być możliwie szeroki (odpowiednio bandaż ok. 10 cm). Założenie opaski uciskowej ze skórzanego paska jest mało praktyczne, a w większości wypadków niewykonalne.

    Opaska uciskowa założona raz u pacjenta nie powinna być poluzowywana, aż do czasu dotarcia do specjalistycznego zakładu leczniczego. Opaska uciskowa powinna być zdejmowana tylko i wyłącznie w obecności lekarza. Wynika to z niebezpieczeństwa powikłań kardiologicznych związanych z niedotlenieniem kończyny i ewentualnym wstrząsem, mogącym być następstwem odblokowania przepływu w kończynie.

    W przypadku zranień ciałami obcymi należy w trakcie udzielania pomocy pamiętać o podstawowej zasadzie, według której ciało obce znajdujące się w miejscu zranienia pacjenta, nie powinno być usunięte. Ciało obce powinno być ustabilizowane odpowiednim opatrunkiem tak by nie pogłębiać urazów okolicznych tkanek, a także ze względu na potencjalną możliwość zablokowania lub ograniczenia krwawienia z dużych naczyń krwionośnych. Usunięcie go może spowodować intensywny krwotok lub pogłębienie urazu. Każde ciało obce w miejscu zranienia, bez względu na okolicę, w której znajdziemy je u pacjenta, powinno zostać ustabilizowane. Jedynym wyjątkiem pozostaje ciało obce uniemożliwiające prowadzenie resuscytacji krążeniowo – oddechowej.

    W przypadku zranień w wyniku amputacji należy zabezpieczyć zarówno część ciała pozostającą w proksymalnej odległości od pozostałej części ciała pacjenta, jak i utracony fragment kończyny (najczęściej). Zabezpieczenie miejsca zranienia po stronie pacjenta jest stosunkowo proste. Polega na założeniu opatrunku uciskowego lub opatrunku chłonącego, w zależności od potrzeb. Należy liczyć się z możliwością replantacji utraconego fragmentu ciała. Powinno się go zabezpieczyć w sposób szczelny i suchy w worku foliowym, który następnie powinien być wrzucony do wody chłodzonej lodem lub wymienianej stale tak, ażeby utrzymywać temperaturę około ok 0 - 40C. Tak zabezpieczoną kończynę należy przewieźć wraz z pacjentem do właściwego zakładu leczniczego. Niezwykle istotne dla dalszego leczenia oraz postępowania lekarskiego jest oznaczenie dokładnego czasu, w którym doszło do amputacji.

    W przypadku udzielania pomocy pacjentom w razie krwotoków oraz zranień, należy zwrócić szczególną uwagę na bezpieczeństwo ratownika. Każdorazowo w zakładzie pracy powinien być wykorzystywany zestaw ratunkowy z kompletem materiałów opatrunkowych, wyposażony przede wszystkim w odpowiednią ilość rękawiczek lateksowych (lub wykonanych z innego bezpiecznego materiału), a także ochronę oczu w postaci okularów ochronnych.

  • W obturacji, czyli ograniczeniu przepływu powietrza przez górne drogi oddechowe (jama ustna, gardło, krtań, tchawica) można obserwować objawy przypominające krztuszenie się pacjenta. Pacjent może mieć zachowany oddech, ale utrudniony, z widocznym wyraźnym wysiłkiem oddechowym lub jego całkowity brak. Bardzo często może pojawić się zaczerwienienie skóry twarzy, a przy znacznym stopniu niedotlenienia rozwinie się sinica. W przypadku obturacji częściowej ( nie-całkowitej ) będącej wynikiem zadławienia należy przede wszystkim zachęcać pacjenta do kaszlu. Za wszelką cenę należy unikać możliwości pogorszenia drożności dróg oddechowych, które mogłyby prowadzić do całkowitego zablokowania przepływu powietrza przez krtań i tchawicę. Pacjent próbując odkrztusić ciało obce znajdujące się w drogach oddechowych, będzie jednocześnie wykonywał bardzo duży wysiłek oddechowy, zwiększając swoje zapotrzebowanie tlenowe. Osoba udzielająca pomocy musi liczyć się z możliwością utraty przytomności przez pacjenta. Wówczas należy postępować zgodnie z zaleceniami opisanymi w poprzedniej części a także zachęcać pacjenta do kaszlu. (procedury Basic Life Support).

    W przypadku niedrożności całkowitej, którą rozpoznajemy na podstawie obrazu pacjenta, postępowanie zmienia się diametralnie. Pacjent demonstruje objawy nagłego niedotlenienia oraz bardzo nasilonej duszności. Początkowo zaczerwieniona skóra twarzy przechodzi w kolor siny. Jednocześnie pacjent nie jest w stanie mówić oraz artykułować żadnych dźwięków. Próbuje przez odksztuszanie usunąć ciało obce z górnych dróg oddechowych, co z reguły kończy się niepowodzeniem. Podejmując udzielanie pierwszej pomocy, przede wszystkim nie należy ograniczać możliwości odkrztuszania przez pacjenta. Stając za plecami pacjenta, należy uprzedzić go o podejmowanych działaniach, tak aby zminimalizować poczucie niepewności i jego strach. Następnie należy pochylić pacejnta mocno do przodu, pochylając również jego głowę (tak, aby ujście dróg oddechowych znajdowało się poniżej wysokości krtani) i próbować usunąć ciało obce z górnych dróg oddechowych przez pięć silnych uderzeń w okolicę międzyłopatkową. Następnie należy pacjenta wyprostować i ocenić czy drożność dróg oddechowych, choćby w częściowym zakresie, powróciła. Jeżeli nie, należy stanąć za pacjentem podpierając się jedną nogą tak, aby w razie utraty przytomności przez pacjenta, móc amortyzować jego upadek, oburącz obejmując go na wysokości przepony oraz układając dłonie splecione w pięść na wysokości połowy dystansu między pępkiem, a zakończeniem mostka. Po uzyskaniu pewnego chwytu należy niezwłocznie wykonać manewr, określany nazwą manewru Heimlicha, czyli pochylenie pacjenta w głębokim skłonie do przodu, tak aby głowa i ujście górnych dróg oddechowych znajdowały się poniżej pępka i uciskanie nadbrzusza pacjenta pięciokrotnie, w celu zwiększenia tłoczni brzusznej, oraz ciśnienia w klatce piersiowej. Uzyskana w wyniku wzrostu ciśnienia tłoczni brzusznej siła wraz z siłą odruchu kaszlowego wygenerowanego w górnych drogach oddechowych przez pacjenta, zwiększa szansę usunięcia ciała obcego i przywrócenia choćby częściowej respiracji płuc. Manewru nie wolno wykonać u kobiety w ciąży.

    Należy zwrócić uwagę na budowę ciała zarówno ratownika jak i pacjenta. W przypadku pacjenta o dużej muskulaturze lub silnie rozwiniętej tkance tłuszczowej, przy małej, drobnej budowie ciała ratownika, działania w trakcie wykonywania manewru Heimlicha mogą być nieskuteczne. Wówczas należy liczyć się z możliwością utraty przytomności przez pacjenta.

    W sytuacji utraty przytomności, należy postępować zgodnie z procedurą BLS. Działanie to, choć w swojej kolejności jest identyczne z procedurą BLS, to jednak stawia sobie zupełnie inny cel. W pierwszym etapie należy przede wszystkim skontrolować oddech pacjenta. Zdarza się, że u pacjentów z całkowitą niedrożnością dróg oddechowych, spowodowaną ciałem obcym znajdującym się w krtani, po utracie przytomności oraz poziomizacji ciała, drożność dróg oddechowych powraca z uwagi na brak mimowolnego skurczu krtani, występującego u osoby przytomnej. Jeżeli osoba udzielająca pomocy stwierdza w dalszym ciągu brak oddechu, należy zgodnie z procedurą BLS niezwłocznie wezwać zespół ratownictwa medycznego. Będzie on konieczny do późniejszej procedury, jeżeli działania ratownicze na miejscu zdarzenia nie dadzą rezultatów.

    Kolejnym krokiem udzielania pomocy jest niezwłoczne przejście do uciśnięć klatki piersiowej. Należy je wykonywać zgodnie z procedurą BLS, w cyklu 30 uciśnięć w centralnej części klatki piersiowej, na głębokość około czterech do pięciu centymetrów. Uciśnięcia te nie mają na celu, w pierwszym etapie podtrzymania krążenia, lecz zwiększenie ciśnienia w górnych drogach oddechowych, w celu usunięcia obecnego ciała obcego na wysokości krtani. Kolejnym etapem postępowania, zgodnie z procedurą BLS, są 2 wdechy. Wdechy te ratownik powinien wykonać bez względu na to, czy drożność dróg oddechowych powróciła, czy też nie. W przypadku braku drożności dróg oddechowych, po wykonaniu 30 uciśnięć, które mają za zadanie ewakuację ciała obcego z krtani do jamy ustnej, wykonanie 2 wdechów ratowniczych może ciało obce, które przeszło cieśń krtani, przesunąć w głąb dróg oddechowych. Takie działanie spowoduje wówczas najprawdopodobniej obturację tylko jednego oskrzela, blokując dopływ powietrza do jednego płuca. Drugie płuco pozostanie w dalszym ciągu drożne i umożliwi minimalną wymianę gazową, potrzebną do ratowania życia pacjenta. W późniejszych działaniach medycznych w obszarze bloku operacyjnego szpitalnego oddziału ratunkowego ciało obce zostanie usunięte poprzez wykonanie bronchoskopii lub interwencji chirurgicznej. Do tego czasu jednak pacjent powinien mieć zachowaną spontaniczną akcję oddechową, a także drożność dróg oddechowych w niezbędnym zakresie zakresie.

  • Fundusze Europejskie - Inteligentny Rowój
  • Rzeczpospolita Polska
  • Unia Europejska - Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego
Switch to English
Kontakt
Szukaj